Dzień
dobry Moi Mili!
Dziś pieczemy pierniczki.
Przepis łatwy. Jednak jeśli komuś będzie trudno zagnieść ciasto może dodać
jeszcze jedno jajko lub trochę miodu. I
też wyjdą ;-) Pierniki i pierniczki bardzo lubię. Chyba przede wszystkim za ich
cudowny aromat a zimą to już szczególnie kojarzą mi się z rodzinnym domem i
świętami. Piernik u nas zawsze był odkąd pamiętam. Trochę później pojawiły się
też pierniczki. Pieczone pod koniec listopada znikały przed Drugą Niedzielą
Adwentu, więc pieczemy na dwie tury. Oczywiście z tego przepisu robię
ciasteczka z podwójnej a nawet potrójnej porcji bo zawinięte w celofan i
zawiązane wstążką z czerwoną kokardą stają się słodkim prezentem dla
najbliższych. Wrzucam też trochę do słoika i właśnie w szczelnie zamkniętym
słoiku pozostają twarde. Jeśli chcecie żeby zmiękły wystarczy wyłożyć je na
talerz. Życzę Wam fajnej zabawy w kuchni z wesołymi foremkami.
Pierniczki
½ kostki
margaryny do pieczenia ( 125 g)
3
szklanki mąki ( 500 g)
1 i ½ szklanki
cukru pudru ( 200 g)
1 jajko
1
łyżeczka proszku do pieczenia
1
opakowanie przyprawy do piernika
¾ szklanki
miodu
2
łyżeczki kakao
Wykonanie:
Wszystkie
składniki wymieszać i wyrabiać aż ciasto będzie gładkie i nie będzie się kleić
do rąk. Rozwałkować na grubość 0,5 cm i wycinać foremkami. Piec 8-10 minut w
temp. 170 stopni.
Moje ulubione pierniczki :)
OdpowiedzUsuńTakie klasyczne najlepsze :)
He he moje też :)
UsuńTo prawda :)
Uwielbiam takie pierniczki!:)
OdpowiedzUsuńJa też najlepsze są :)
UsuńWpadam rewizytą i widzę, że zagoszczę na dłużej mimo iż pierniczki raczej nie dla mnie ale gdyby "doszlifować" to i owo może by wyszły :) Na pewno są pyszne ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno by wyszły :)))
UsuńDziękuję za przepis na piernik. Moja mama uwielbia pierniki i zawsze kupuje je w domu w ramach przygotowań do Wigilii.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Jak pachnie piernikiem to znak że Święta tuż tuż. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSuper :) Ja upiekłam pierniki jakiś tydzień temu i też ich nie stroiłam :)
OdpowiedzUsuńHehehe takie nieudekorowane też się obronią - prostotą :) ważne że samodzielnie upieczone z sercem :)
UsuńUwielbiam pierniczki. Od razu czuć święta jak się je upiecze.
OdpowiedzUsuńOj tak. Pachnie bajecznie świątecznie :)
UsuńUrocze pierniczki, od razu czuć atmosferę świąt :)
OdpowiedzUsuńOj tak uwielbiam ten zapach korzennych przypraw w domu. Jest tak błogo :)
UsuńMi by było ich szkoda zjeść -są przeurocze 😊
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pierniki wyjątkowo kojarzą się z zimą i z Bożym Narodzeniem ☺
Pozdrawiam
Mi też szkoda ale jestem strasznym łasuchem i jednak pokusa zawsze zwycięży :))) pozdrawiam pierniczkowo ;)
Usuńuwielbiam takie pierniczki!
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńW tym roku raczej pierniczków nie będę piekła, ale za rok chętnie wypróbuję ten przepis :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZa to na pewno jakieś inne ciasteczka poczynisz :)
UsuńBuziaki
Uwielbiam pierniczki, sama ich w tym roku sporo upiekłam ;)
OdpowiedzUsuńHe he i bardzo dobrze. Nie zepsują się jak trochę poleżą chociaż wiem że pewnie nie poleżą bo zostaną zjedzone :D
Usuń