Hej,
lato w pełni więc zamykamy je do słoika :D
U mnie obrodziły żółte patisony, obdzieliłam już nimi rodzinę i znajomych, smażyłam, dusiłam, a teraz pora na sałatkę z nich na zimę:
2 kg patisonów (młodych, nieprzerośniętych)
1 kg cebuli
1-2 papryki czerwone lub zielone
kilka marchewek
Patisony kroimy w plasterki, marchewkę ścieramy na tarce o grubych oczkach, cebulę kroimy w talarki lub piórka, paprykę w paseczki.
Zalewa:
2 szklanki wody
1/2 szklanki octu
1/4 szklanki cukru
po kilka kulek ziela angielskiego i pieprzu
2-3 listki laurowe
łyżeczka gorczycy
łyżeczka nasion kopru (z baldachimu)
Wszystkie składniki zalewy zagotować, dodać warzywa i gotować na małym ogniu przez około20-30 minut. Gorącą sałatkę nałożyć do wyparzonych słoików, szczelnie zamknąć i pasteryzować około 5 minut (ja pasteryzuję w piekarniku w termoobiegu 120stopni przez 20 minut).
Nie mamy na działce patisonów, ale na pewno są smaczne.
OdpowiedzUsuńSą smaczne, polecam:)
UsuńŚwietne zapasy na zimę :) patisony mają taki uroczy kształt, zawsze mnie to zachwyca :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Oj tak, mogą być też ciekawą dekoracją w kuchni lub na tarasie:)
UsuńNa zimę sprawdza się idealnie :)
OdpowiedzUsuńTaak:)
UsuńUwielbiam paprykę, wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, papryka przełamuje tutaj ten żółty odcień, przez co sałatka wygląda atrakcyjniej dla oka:)
Usuńbędzie zimą co zajadać!
OdpowiedzUsuńdokładnie :)))
UsuńChyba nigdy nie jadłam patisona :D Ciekawa jestem jak smakuje i to warzywo i taka sałatka :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania :)
UsuńNigdy nie jadłam patisona. Za sałatkami i warzywami, niestety nie przepadam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Również pozdrawiam :)
UsuńPamiętam, że w dzieciństwie moja mama zaprawiała patisony. Ale dawno już się nie spotkałam z tym warzywem.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńUwielbiam patisony... pamiętam jak za dzieciaka mama miała je na ogródku i pomagałam je zrywać. Zjadłabym znowu 🤗 Kinga
OdpowiedzUsuń:))) miłe wspomnienia
Usuń